Ucieczkę motocyklem zakończył w szpitalu

Data publikacji 09.03.2016

25-letni motocyklista nie miał prawa jazdy i uciekał przed zambrowskimi policjantami, którzy wiedząc, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami chcieli go zatrzymać do kontroli. Ostatecznie kierowca jednośladu przewrócił się i swoją podróż zakończył w szpitalu. Stan jego trzeźwości określi teraz badanie pobranej krwi, a dalej sprawą zajmie się sąd

Wczoraj około godziny 21.30 policjanci Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie patrolując miasto zauważyli motocyklistę, który według wiedzy mundurowych mógł kierować yamahą bez prawa jazdy. W związku z tym funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierującego do kontroli. Jednak ten widząc włączone w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Jadąc ulicami miasta nie stosował się do znaków popełniając przy tym szereg wykroczeń - m.in. wyprzedzał inne pojazdy na pasach wyłączonych z ruchu, „wysepkach” oraz przejściach dla pieszych, zmuszając też innych uczestników ruchu do hamowania. Jednak po krótkim pościgu, gdy motocyklista wjechał na obwodnicę Zambrowa, stracił panowanie nad jednośladem, przewrócił się i uderzył w bariery ochronne. Nieprzytomny został przewieziony do szpitala. Okazało się, że jest to 25-letni mieszkaniec miasta, który nie ma prawa jazdy. Aby ustalić stan jego trzeźwości została mu pobrana krew do badań. Teraz szczegółowe okoliczności całego zdarzenia wyjaśniają zambrowscy policjanci.

 

Powrót na górę strony